04.05.2016r.
Pola trafiła do nas wraz z siostrą. Jak się niestety okazało obydwie przyjechały zatrute jakąś substancją i niestety Negri przegrała walkę o życie. Poli natomiast udało się wyjść cało. Powoli wraca też do zdrowia psychicznego.
Niestety początki łatwe nie były. Obydwie siostry przyjechały mocno wycofane i nie widziały w człowieku nic dobrego. Brane na ręce broniły się jak mogły zębami, a kiedy to nie dawały rady załatwiały na człowieka wszelkie swoje potrzeby. Kiedy Pola zaczęła się troszkę otwierać wyszło na jaw zatrucie. I od razu codzienne zastrzyki, kroplówki i tego typu sprawy, przez które Pola całkiem już straciła wiarę w człowieka. Cały dzień spędzała wciśnięta w najciemniejszy kąt, a na podwórku po załatwieniu się również takiego szukała. Jednak po zakończeniu leczenia malutka pojechała do domu tymczasowego.
Spędza w nim już 3 tydzień i zachowuje się rewelacyjnie. Zaczynając od względów domowych to ładnie trzyma czystość oraz nie hałasuje zostając sama w domu. Niszczyć tak na poważnie nie niszczy ale pranie potrafi poroznosić po domu, maskotki, buty ;)
Jeśli chodzi o człowieka to Pola swoją tymczasową mamę kocha nad życie. Pilnuje jej jak oka w głowie, przybiega na każde zawołanie i całuski już nawet rozdaje. Z czasem stało się tak, że przestała bać się dotyku - a na chwilę obecną wręcz go uwielbia i sama wpycha się na kolana żeby ją głaskać. Pieszczoch z niej taki, że się w głowie nie mieści! Na smyczy bardzo ładnie chodzi. Z psami też się super dogaduje, kotów nie zjada.
Jedyne co to jeszcze obcy ludzie ją cofają ale uczy się pilnie :)
Pola szuka super domku!
Kontakt: 664 260 947 lub adopcje@kociswiat.org.pl
28.05.2016r.
Jakiś czas temu opuściła nas także Pola :) U niej początki również niełatwe, zaszyła się pod stołem i po psie ale także widać już ogromne postępy, a nowa mama się nie poddaje :)