04.04.2010 Fifi to śliczna miniaturowa sunieczka - waży około dwa kilogramy. Jest bardzo młodziutka - nie ma nawet roku. Trafiła do nas jako mix shih- tzu i sznaucerka. Sunia przeszła zapalenie mózgu więc ktoś ją wyrzucił jak niepotrzebny śmieć i tak małe, chore, przerażone psie dziecko znalazło się w schronisku. Kiedy dowiedziałyśmy się o niej nie zastanawiałyśmy się. Sunia poddana została leczeniu aby zminimalizować skutki choroby. Malutka miała piękną, długą szatę lecz musiałyśmy obciąć ją do skóry ze względu na kołtuny. Po odrośnięciu włosa Fifi będzie prawdziwą pięknością i ozdobą. Śliczny,prosty włos oraz wspaniały charakter odziedziczyła po shih- tzu - sunia jest bardzo łagodna, przemiła i słodka. Po przebytej chorobie zostało jej częste kręcenie się w kółko - chociaż jest ono mniej gwałtowne niż na samym początku kiedy do nas trafiła. Na dzień dzisiejszy suczka wymaga podawania lekarstwa raz w tygodniu. Nie chcemy aby Fifi całe życie spędziła w Azylu. Ona tak bardzo tęskni za swoim człowiekiem i bardzo potrzebuje ciepła i miłości. Dla Fifi idealny byłby dom z drugim pieskiem oraz ogrodem - sunia sama musi regulować sobie ilość i intensywność ruchu. Wierzymy, że ktoś pokocha tę małą kruszynkę i da jej swój dom i serce.
21.05.2010 Fifi po obcięciu chodzi w ubranku bo marznie na spacerkach. Sunia bardzo pokochała pieska Ogiego - stał się jej przyjacielem i towarzyszem zabaw - lecz Ogi znalazł swój cudowny dom i Fifi bardzo przeżywa rozstanie. Mamy wielką nadzieję że i ona wkrótce znajdzie wspaniałą, kochającą rodzinę.
03.07.2010 Fifi pojechała do nowego domu:) życzymy małej kruszynce aby była szczęśliwa i kochana w swojej nowej rodzinie:)
12.07. A oto raport z nowego domku: Witam Pani Kasiu. Melduję, że Fifi (obecnie Buka) ma się dobrze, wygląda na szczęśliwą sunię. Zaadaptowała się niezwykle szybko, byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. ZaprzyjaĹşnia się powoli z naszym czterołapnym Ernestem, zaś z synkim Marcelem przyjaĹşń zakwitła w tempie ekspresowym - są fanami tych samych zabawek i obydwoje uwielbiaja targać pluszaki, jak to dzieci :-). Dostałam kontakt od naszych weterynarzy do specjalisty neurologicznego,który może dokładnie przebadać i zdiagnozować sunię, choć z moich krótkich obserwacji wynika, że im bardziej Buka stabilizuje się psychicznie (przyzwyczaja do otoczenia), tym dłuższe odcinki pokonuje "po prostej". Pozdrawiam serdecznie Monika (...)