23.03. Felek jest dostojnym, wielkim kotem o cudownym charakterze. Trafił do nas dwa miesiące temu jako kolejny kotek z fivem... Jest przyjazny w stosunku do kolegów, a na początku wręcz bał się ich bardzo-dłuższy czas spędził siedząc w otwartym transporterze. Teraz już wszystko jest ok-chłopak ma apetyt i chętnie wyleguje się na nowym drapaku.
28.02.2011 W lutym i do Felka uśmiechnęło się szczęście - został adoptowany wraz kotką Ochotką przez cudowną osobę która dała obu kotom dom, wspaniałą opiekę oraz swoją miłość. Feluś wraz z przyjaciółką zamieszkali w Warszawie. Powodzenia kochani.
16.03.2010 Pani Kasiu, Ostatnio brakowało mi czasu ale znalazłam chwilę i postanowiłam napisać jak ma się Feluś z Ochotką. Po pierwsze, mam wielką nadzieję, że Kotki są u mnie szczęśliwe, Feluś okazał się strasznym przytulasem, bezwstydnie wskakuje na kolana i domaga się pieszczot, jest ślicznym wielkim kotkiem, którego brzuszek podczas wylegiwania się zdecydowanie góruje ponad resztą ciała. Podczas wizyty u lekarza okazało się, że Feluś ma świerzb w uszach, ale działamy. Codziennie dostaje (wcześniej kropelki) teraz maść i jestem dobrej myśli, że wyplenimy nieproszonych gości. Ochotka, co operacji dziąseł, okazała się zupełnie innym kotkiem. Odzyskała siły, zaczęła się myć i pokazała swój prawdziwy charakter. Jest odważną Kicia ciekawą wszystkiego, która ocierając się podskakuje niczym mały konik. Potrafi ślicznie miauczeć, w przeciwieństwie do brata, który jak na razie tylko popiskuje, co przy jego wyglądzie jest komiczne :p Niestety Kici po narkozie bardzo spadła odporność i zaczęła poważnie kichać, chwilami krwią i zaczęła wydrapywać sobie fragmenty włosów co okazało się być grzybicą. Po interwencji lekarzy i lekach, które przyjmuje, udało się opanować kichanie krwią co bardzo mnie cieszy. Nadal przyjmuje leki przeciw grzybicze, zarówno Ona jak i Feluś (na wszelki wypadek) zostali dodatkowo zaszczepieni. U Ochotki zaczynam widzieć poprawę bo plamki na łapkach zaczęły porastać włoskami. To nie koniec walki o dobrą formę tych łobuzów, jeszcze w tym tygodniu czeka ich odrobaczanie, ... coś czuję, że będą się chować pod kanapą :) Mimo wymienionych dolegliwości, Kotki są w dobrym humorze i mają świetny apetyt. Są bardzo przyjazne, bywa, że budzę się i zasypiam w ich towarzystwie. Ochotka chodzi za mną noga w nogę, jest mistrzynią w wynajdowaniu dziwnych miejsc, uwielbia spać na schodach, w szafie, a ostatnio nawet w misce =). Feluś to piecuch, który lubi się przytulać i potrafi zasypiać na moim brzuchu. ... tak krótko przedstawia się to co u Kotków Pani Kasiu, jeszcze nie miałam okazji, więc piszę na łamach tego maila, że bardzo dziękuję za możliwość codziennego wracania do domu do tych dwóch cudownych Kotków. Pozdrawiamy Paulina, Ochotka i Felek.