18.10. Benek jest przemiłym, domowym kotem. Został znaleziony na ulicy. Prawdopodobnie wyrzucono go zamiast wykastrować gdy zaczął wydzielać "męski" zapach. Kotek jest absolutnie kuwetkowy. Pierwsze co u nas zrobił to z westchnieniem ulgi pomknął do żwirku. Nie specjalnie się odnajduje wśród większej ilości kotów, ale absolutnie nie jest agresywny. Na widok człowieka cały się trzęsie z radości. Można go przekupiać w każdej sytuacji wędlinką którą uwielbia.
20.06. Benek od kilku dni mieszka w nowym domku. Pierwsze co zrobił to natychmiast się rozchorował...Już w samochodzie zaczął posmarkiwać co złożyłam na karb klimatyzacji. Szczęśliwie nowy domek od razu zabrał się za "naprawę" Benka. Powodzenia.
27.09 Benek też do nas wrócił. Ĺšle traktował córeczkę Państwa, a po za tym nie sprawdził się zdrowotnie. Na szczęście rany za uszami, z którymi wrócił, powstałe chyba wskutek długotrwałego świadu i drapania, minęły bez śladu po kilku dniach.
30.12.2010 Benek kilka tygodni temu trafił do kochającego domku w Warszawie. Baliśmy się cieszyć, żeby nie zapeszać, ale wszystko jest super. Pani zakochana w Benku, oczywiście z wzajemnością. życzymy im dużo szczęścia!