25.06.2010.

Pojechałam do jednego ze schronisk po kota i zakochałam się w Bolku...Siedział w betonowym kojcu, nie wychodził z niego od miesięcy, bostanowił zbyt duże zagrożenie dla innych zwierzaków. Patrzył smętnie i podawał łapkę przez pręty. Trwało ze trzy tygodnie zanim przystosowaliśmy dla niego kojec, tak żeby inne psy były bezpieczne i pojechałam po Bolusia. Do samochodu wsiadł tak, jak by całe życie nic innego nie robił i pojechaliśmy do domu. Cudem doholowałam go na wybieg - miał ogromną ochotę skonsumować po drodze jakiegoś psa ;)  Dla ludzi jest idealny, miły i słodki. Jest też potwornie silny, więc zabawa z nim jest nie lada wyzwaniem. Bardzo chętnie biega, a potem wraca równie chętnie, co praktycznie jest najgorsze...Wtedy bardzo się cieszy, wskutek czego siniaki mam wszędzie - na żołądku również ;)  Na razie nie szukamy mu domu, chcemy go poobserwować. Szukam mu natomiast wirtualnego opiekuna (najlepiej bogatego), bo któż wie co jeszcze trzeba będzie przed Bolkiem uszczelniać...

adopcjewirtualne@kociswiat.org.pl

27.11.2014.

Bolek jest super psem ;) Nauczył się spokojnie chodzic na smyczy, "stara się" nie skakac na człowieka z radości, że go widzi i uwielbia głaskanie. Z innymi psami jeszcze trzeba uważac ale mamy nadzieję, że i to się poukłada. Szukamy domku dla Bolka, bo to kochany psiak i zasługuje na wspaniały dom ;)

adopcje@kociswiat.org.pl

04.01.2016.

Biedny Boluś nie znalazł do tej pory domku... a na dworze zimno i psiakowi  pęka skóra, bo biedak nie ma podszerstka... Nasza Kasia próbowała go ubierać ale 5 minut i po ubranku ;(  Czemu taki proludzki pies nie może znaleźć nowego domku, chociaż tymczasowego...?  Popatrzcie tylko w te poczciwe oczyska i zabierzcie go do domku, bardzo pięknie prosimy...

adopcje@kociswiat.org.pl