10.09.2014.
Kochani oto Arbuz, chłopak z importu, z Ukrainy. Kiedy wracałyśmy z wyjazdu do domu i już myślami byłyśmy w Azylu, na naszej drodze pojawiły się dwa kocie nieszczęścia z wizją worka i rzeki. No i co miałyśmy zrobic... zapakowałyśmy Arbuza i jego brata Dyniaka do samochodu i w nogi!!!
Kociaki są przecudne! Miziaste kolankowce, uwielbiające zabawę i rozrabianie ;)
Arbuzek czeka na adopcję w dwupaku lub na dokocenie. Jeden dzieciak zanudzi się bez bratniej duszy do łobuzowania ;)))
Zobaczcie sami jakie to słodziaki ;)))
pazdziernik 2014
Biegaj Maluchu po zielonych łąkach za Tęczowym Mostem..... czekaj tam na nas, spotkamy się....