Cześć, mam na imię Bonnie. Powiem Wam, że moje życie nie było do tej pory zbyt kolorowe. Moja mama była wiejską koteczką, mieszkaliśmy na dworze, od zawsze spałam na ziemi i tam gdzie byliśmy nawet za bardzo nie było się gdzie schować przez deszczem czy zimnem. Przyjechałam do cioć z zapaleniem oskrzeli, ale teraz jestem już zupełnie zdrowa. Bardzo, bardzo chciałabym zamieszkać w swoim wymarzonym, prawdziwym domku, kocham ludzi, mogę tulić całymi godzinami, śpię w łóżku, mruczę, cichutko miauczę kiedy chcę zwrócić na siebie uwagę. Lubię też inne kotki i z każdym miłym kotkiem się dogadam. Najważniejsi są jednak dla mnie ludzi. Jeśli szukacie milutkiego, wesołego, przytulaśnego kotka to się bardzo polecam.