Mam na imię Puszkin i mam trzy latka. Starciem domek, bo moja Opiekunka też go straciła, ciocie wzięły do fundacji całą naszą kocią szóstkę. Tylko co teraz? Mam co jeść, ma czystą wodę i czyste kuwety, ale siedzę tutaj zupełnie sam – to znaczy z innymi kotkami, bez ludzi. Ciocie i wujkowie przychodzą raz dziennie żeby nam jedzonko dać i trochę pogłaskać, ale wiecie, nie mają tyle czasu żeby nas tyle wygłaskać ile chcemy. A ja tak naj, najbardziej na świecie kocham się przytulać, ocierać, mruczeć, siedzieć na kolankach. Czy ktoś z Was nie chciałby żebym koło niego leżał pod kocykiem, albo mruczał do snu? Wiecie, jesień zaraz a ja jestem dużym i ciepłym kotkiem ;) Wspaniale też dogaduję się z miłymi kotkami, bo tych nie miłych to się boję, ale nigdy żadnego nie udrapałem nawet…
Puszkin ma niecałe 3 lata, jest zdrowy, odrobaczony, zaszczepiony, wykastrowany, testy na choroby zakaźne ma ujemne, mieszka w Warszawie, kontakt w sprawie adopcji 603 651 388