22.03.2011
Nie wiadomo ile się błąkała zanim litościwa dusza postanowiła jej pomóc. Niestety, po szczepieniu wystąpiły u niej objawy chorobowe takie jak silny spadek odporności i objawy kataru kociego. Kotka była apatyczna a leczenie antybiotykiem nie dawało poprawy- jej stan był coraz gorszy. Zmieniono antybiotyk na inny po którym też nie było poprawy. Gdy było coraz gorzej poproszono "Koci Świat"o ratunek. Kotka trafiła do nas w stanie złym - odwodniona, blade błony śluzowe, anorektyczna - pobranie krwi do badań wykazało silną anemię i silną leukopenię - wprawdzie kotka podchodzi do jedzenia ale nie pobiera pokarmu dlatego jest karmiona strzykawkami preparatami dla rekonwalescentów. Niestety konieczny jest zabieg przetaczania krwi - jest to kosztowna ale jedyna szansa na uratowanie jej życia. Na podstawie badania i obserwacji kotka ma prawdopodobnie chorobę autoimmunologiczną która będzie wymagać leczenia do końca jej życia.Ta biedna, wyrzucona domowa kotka urocza i miła tak zareagowała na stres wskutek porzucenia
30.03.2011
Miłka po przetoczeniu krwi poczuła się lepiej. Nawet zaczęła sama jeść aczkolwiek nadal trzeba ją dokarmiać.Jest duża szansa na to, że będzie dobrze. Wypuszczona z klatki maszeruje dzielnie i nie jest już taka apatyczna jak była. Kotka będzie szukała docelowo domku który nigdy już jej nie porzuci ale na razie szuka wirtualnego opiekuna.
08.11.2011
Kilka nowszych zdjęć kotki.
27.10.2015.
Kochana Miłeczko, zostawiłaś nas samych... za wcześnie.... Czekaj, spotkamy się jeszcze...