pućka
21.11.2008 Piętnaście lat swego życia spędziła na warszawskich działkach pracowicie wydając na świat kolejne pokolenia małych Puciek. Od 2003 roku jest u nas na emeryturze. Przerwy między posiłkami spędza bardzo leniwie- opala się na wybiegu na słoneczku w zimie po prostu śpi w prywatnej wyłożonej kocem kuwecie.. Niestety w lutym 2005 miała wylew. W tej chwili czuję się bardzo dobrze. Śladem choroby jest tylko mocno przechylona na bok główka.