czerwiec 2014

sierpień 2014

Alutka to kocia staruszka. Przyjechała do nas z Krosna, gdzie mieszkała na wolności, dokarmiana przez dobrych ludzi. Niestety, życie na wolności jest bardzo ciężkie i przerosło ją to... Kiedy do nas dojechała była skrajnie wyczerpana, z anemią, odwodniona, ze świerzbowcem, z zapaleniem pysia - strasznie zabiedzona - sama skóra i kości, na dodatek była w ciąży... Ponieważ nie miała żadnych szans przeżyc porodu, została wysterylizowana. Było bardzo ciężko ale nasza babcia Alutka dała radę ;) Teraz wyglądem przypomina kotkę a nie wieszak... :)

Początkowo bała się azylowych kotów ale z czasem zaczęła królowac w stadzie ;) Kocia ma wspaniały apetyt i jest przemiłym kotem. 

30.08.2014.

A oto nasza babciunia Alutka, wygląda coraz lepiej i nawet bawi się ;)