Malutka istotka kochająca człowieka.
09.01.2016 r.
Suczka przyjechała do Nas z Zator. W jej brzuszku było 9 martwych płodów - ktoś musiał ją skopać i żadne ze szczeniąt nie żyło, a nasza niedoszła mamusia jest uległa ponad miarę :( Nieustannie atrzy tym błagalnym wzrokiem - aby nie robić jej krzywdy. Jest typem psa poddańczego, ogonek nieustannie chodzi na boki a Tia nieustannie wije się pod nogami w błagalnej prośbie o pieszczoty. Nieśmiało podchodzi i podstawia główkę do głasków. Nie jest pwna co to dom - na pewno wcześniej nie mieszkała w takich luksusach. Większość czasu spędza na spaniu ale na podwórku lubi zwiedzać, chodzić na spacerki i biegać jak malutka torpeda :) Smycz jeszcze ją stopuje ale jes coraz lepiej. Tosia musiała mieć trudną przeszłość - tym bardziej zasługuje na dobry i ciepły dom. Dogaduje się z innymi pieskami, nie załatwia się w domu, nic też nie niszczy ale nie lubi zostawać na długo sama. Jest uroczą dziewczynką, która po tym wszystkim zasługuje na ogrom miłości. Może jest tu ktoś kto mógłby jej zaoferować dom?
Kontakt: 664 260 947(bardzo prosimy dzwonić po godzinie 16, wcześnie wysłać SMS - postaramy się odpisać jak najszybciej)
25.01.017 r.
Tosi udało się znaleźć nowy domek, zamieszkała w Pułtusku z psim kolegą Plutem :)