Podobno czasem tak jest że nie jest się nikomu potrzebnym. Ja całe życie myślałem, że mnie moi państwo będą kochać i będę z nimi już zawsze. Pewnego dnia, tuż przed świętami kiedy w oknach mieszkań świeciły się takie piękne, kolorowe światełka, zostałem zaniesiony na dwór i ot tak postawiony na łapkach. Na początku się schowałem pod krzaczkiem, ale po kilku godzinach wyszedłem, podreptałem pod okna budynku w którym mieszkałem i zacząłem płakać. Obudziłem prawie wszystkich ludzi w budynku, obudziłem też moich państwa… Rano mnie znalazła ciocia – chodziła i pytała czy mnie ktoś nie zgubił, zapytała prawie wszystkich ludzi tych co ich w nocy obudziłem, moich państwa też zapytała – nikt a nikt się do mnie nie przyznał… I tak trafiłem do cioć, do fundacji. Ja tak bardzo chciałbym mieć swój domek, myślicie że mnie, Żuczka, jeszcze ktoś pokocha ?...
Podobno czasem tak jest że nie jest się nikomu potrzebnym. Ja całe życie myślałem, że mnie moi państwo będą kochać i będę z nimi już zawsze. Pewnego dnia, tuż przed świętami kiedy w oknach mieszkań świeciły się takie piękne, kolorowe światełka, zostałem zaniesiony na dwór i ot tak postawiony na łapkach. Na początku się schowałem pod krzaczkiem, ale po kilku godzinach wyszedłem, podreptałem pod okna budynku w którym mieszkałem i zacząłem płakać. Obudziłem prawie wszystkich ludzi w budynku, obudziłem też moich państwa… Rano mnie znalazła ciocia – chodziła i pytała czy mnie ktoś nie zgubił, zapytała prawie wszystkich ludzi tych co ich w nocy obudziłem, moich państwa też zapytała – nikt a nikt się do mnie nie przyznał… I tak trafiłem do cioć, do fundacji. Ja tak bardzo chciałbym mieć swój domek, myślicie że mnie, Żuczka, jeszcze ktoś pokocha ?...
Kontakt w sprawie adopcji 603 651 388 lub adopcje@kociswiat.org.pl