17.10.2009.
Emurka nie mogła zostać tam gdzie się urodziła - umarłaby tam z zimina i głodu... Tak trafiła do nas. Niestety, nie jest kotem przytulastym. Stara się unikać człowieka - po prostu boi się. Nie wiadomo jakie było jej dotychczasowe życie. Ma wspaniały apetyt i korzysta z kuwety. Może ktoś znajdzie w swoim domu ciepły kącik dla małej?
28.02.
Zupełnie dzika jednak Emurka po złapaniu do sterylizacji okazała się chłopakiem (Emurkiem) który dołączył do naszych stałych mieszkańców. Niestety, jest tak potwornie bojący, że nie ma szans na adopcję, chyba że wirtualną :-)