Gunia wraz z przyjacielem Juliankiem byli prawdopodobnie kotkami z pseudohodowli. Stan zdrowia Guni wskazywał na to, że była wielokrotnie mamą kociąt. Gunia jest chyba najmniejszym kotkiem w calutkim azylu, za to jedną z największych przytulanek.
Gunia wraz z przyjacielem Juliankiem byli prawdopodobnie kotkami z pseudohodowli. Stan zdrowia Guni wskazywał na to, że była wielokrotnie mamą kociąt. Gunia jest chyba najmniejszym kotkiem w calutkim azylu, za to jedną z największych przytulanek. Niesety pewna jej cech prawdopodobnie dyskwalifikuje ją z adopcji - Gunia nie uznaje pojęcia kuwety. To znaczy coś gdzieś jej i świata, ale odkąd u nas jest, czyli już powoli trzeci miesiąc ani jednego razu nie załatwiła się tam gdzie powienna. Piaski to już wszystkie wypróbowaliśmy łącznie z ziemią do kwiatków...
Na szczęście maluteńka Gunia ma się u nas dobrze - lubi pieski, lubi kotki i kocha spać w łóżeczku :)